czwartek, 23 sierpnia 2012

I wreszcie – chociaż z innym wyglądem okładki, została wydana drukiem kolejna książka, z bardzo miłym dla mnie wprowadzeniem na jej pierwszych stronach tj. zwięzłej recenzji dr Marii Kopsztein:

,,Przychodzę więc i klękam na tej Golgocie naszych czasów, na tych mogiłach w ogromnej mierze bezimiennych, jak gigantyczny grób nieznanego żołnierza. Klękam przy wszystkich po kolei tablicach Brzezinki, na których napisane jest wspomnienie ofiar Oświęcimia” …/ Jan Paweł II /

Słowa błogosławionego Ojca Świętego – Jan Pawła II wypowiedziane w Oświęcimiu powtarza codziennie, choć nieco inaczej Jerzy Klistała. Ma on świadomość, że odchodzą Ci, którzy byli świadkami największego dramatu nie tylko Polaków, ale też innych narodowości uznanych przez faszystowskich i komunistycznych ideologów za ,, podludzi”. Wie też, iż młode pokolenie z całą świadomością oddala się od naszej przeszłości. Zajęte swoimi, teraźniejszymi sprawami zapomina nazwiska, wydarzenia, nazwy i daty, które tworzyły nas jako naród i świadczyły o naszej tożsamości.
Dziś żyjemy w wolnej Ojczyźnie, ale na starszym pokoleniu ciąży odpowiedzialność kształtowania świadomości obywatelskiej i historycznej. Dorobek naukowy Jerzego Klistały jest przykładem jego praktycznej realizacji.
Potrzeba podzielenia się swoją wiedzą, przelania bolesnych, osobistych wspomnień, ale przede wszystkim próba ocalenia pamięci ofiar - konkretnych ludzi - skłoniła Autora do sporządzenia kolejnego opracowania o męczeństwie patriotów w okresie okupacji hitlerowskiej.
To jego osobiste poszukiwanie prawdy, a może rodzaj autoterapii - koniecznej, aby zakończyć w sobie ten koszmarny czas i móc na nowo uwierzyć w człowieka.

dr Maria Kopsztejn