wtorek, 12 stycznia 2010

BRASZKA JÓZEF zginął w KL Mauthausen ,,,

Jak Ty, Chryste
I ja byłem z szat odarty i oplwany,
Przez fałszywych sędziów o winy pytany,
I nade mną niemiecki Piłat umywał ręce,
Że Żyd lub Ukrainiec był winien mej męce.
I ja, jak pod krzyżem, pod „szipą” padałem,
Kopnięciem cucony, na nowo wstawałem.
Tylko ja tysiąc razy odbyłem Golgotę,
Pędzony, jak Ty Chryste, przez mściwą hołotę,
Spójrz, Panie, na me ciało umęczone –
Nawet wszy mi wygryzły cierniową koronę ...
Halina Szuman, Oświęcim 1944 r.


Urodzony 13.03.1884 r. w Bestwinie. Po studiach polonistycznych na UJ w Krakowie, rozpoczął pracę jako nauczyciel w Realnym Gimnazjum TSL im. Asnyka w Bielsku. Jego lekcje cechowała wyjątkowa głębia wartości patriotycznych i humanistycznych – uczył młodzież umiłowania ziemi ojczystej i wierności ojczyźnie. Czynny członek Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, propagator spółdzielczości, prezes Banku Ludowego i Powszechnych Kółek Rolniczych, organizator bibliotek powszechnych Towarzystwa Szkoły Ludowej.
Aresztowany wiosną 1940 r. i przetransportowany do KL Mauthausen, zarejestrowany w obozowej ewidencji jako więzień nr 15129. Zginął w tym obozie 27.08.1940r. Urnę z jego prochami sprowadzono i złożono na bestwińskim cmentarzu w dniu 13.10.1940r.
Postscriptum. Biogram ten zmusza do refleksji nad patriotami wyjątkowej wielkości – jakim bez wątpienia był prof. Braszka. Cytuję więc to, co po latach wspomina jedna z Jego uczennic - mgr Antonina Fryniak-Kałużowa: profesor Braszka przez całe życie był siewcą. Hojnie rzucał ziarno w duszę młodzieży i pilnował, by wzrastała miłość piękna, miłość do człowieka, uwielbienie wszystkiego co szlachetne i wzniosłe. Dla tej miłości człowieka, za okazanie ludzkich uczuć sponiewieranemu, umęczonemu współwięźniowi – zginął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz